środa, 23 października 2013

Czy super jest super?

 Oglądałam dzisiaj bodajże na polsat news program pod tytułem "Tak czy Nie". Była tam sobie p. Zawadzka ongiś Super Niania.  Super p. Zawadzka została Super tylko w swoich oczach i to widać, ba w  swoich oczach jest ona najsupersza na świecie ;) i to widać w gestach, słowach i uczynkach. Owa pani jest tak przekonana o swojej nieomylności i tak zaciekle przekonuje ludzi, ha, tak naprawdę to ona nawet nie przekonuje, tylko udowadnia wręcz, że cała banda rodziców, to osoby umysłowo poszkodowane i nie chcą słuchać jedynie słusznych słów. Banda matołów nie chce posłać dzieci do pierwszej klasy, chociaż p Super powtarza do znudzenia, że to jest jedyna słuszna decyzja. Jak można być tak głupim i nie rozumieć tego, przecież p. Super wie, jak wyglądają polskie szkoły, co tam jakieś głupie schody, dla siedmiolatków były ok, a dla sześciolatków już nie? Co tam rozpędzone starszaki na schodach i korytarzach, co tam podstawa programowa, a zresztą podstawa jest super, tylko niedouczeni, leniwi, nadopiekuńczy rodzice sobie z tym nie radzą. Niektórym się nie chce przypilnować dziecka, niektórzy są tak głupi, że po prostu nie potrafią, a niektórzy po prostu nie chcą się podzielić dzieckiem ze szkoła, która jest taka fajna. Ale Super niania ma misję, ona nauczy tępy naród robić tak, jak ona chce i uważa za słuszne. Oto ona -  strażniczka kaganka oświaty. Rozśmiesza mnie przekonanie tej pani, że mylą się miliony, a ona, wybitna jednostka, musi ich sprowadzić na właściwą ścieżkę. Ale, co tam sześciolatki, w klasach 1-3 nauczyciele i rodzice przykładają się do nauki dziecka i nauczyciele sami potrafią program dostosować do dzieci, nie wszyscy ale ci, z którymi się zetknęłam w ciągu szkolnego życia mych dzieci , tacy są.  Gorzej wygląda dalsza edukacja, książki są koszmarne, jest duży przeskok między trzecią, a czwartą klasą. Mój syn sobie radzi ale dzisiaj usłyszałam od nauczycielki, że nie radzą sobie z tym programem dzieci w wieku młodego, a co dopiero" sześciolatki". Usłyszałam dzisiaj nawet, że tak, powoli, powoli szkoła wyjdzie na prostą, ale nasze dzieci są już  pokoleniem "straconym" . Niezbyt to optymistyczne.
P.S. Miny tej pani - bezcenne. Wyniosłe królowe, to przy niej pikuś :D
http://www.youtube.com/watch?v=zAiH09Qa154

Można pooglądać :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz