czwartek, 28 listopada 2013

Szykuję się do rozmowy

Testuję aplikacje librusa na telefony, no i dostałam wiadomość, że Kamil dostał 1 z przyrody. Zdenerwowałam się, bo wiem, że potrafi i zaczęłam zastanawiać się, co się stało, bo akurat pani z przyrody jest bardzo wyrozumiała. Długo się nie zastanawiałam, bo na przerwie zadzwoniło do mnie dziecię, a raczej oburzona Bestia. Z wściekłym charkotem i sykiem poinformowała mnie o 1 z przyrody obwiniając o nią nauczycielkę. Nikt nie zgadnie, co ten Potwór zrobił. Nigdy nie było z nim problemów. Załkałam, a Bestia pałając świętym, choć może nie w tym przypadku, bo świętym być przestała od jakiegoś czasu, oburzeniem, oświadczyła, że pani ma jakieś dziwne fanaberie i kazała wstać Bestii do odpowiedzi, a Bestia miała życzenie odpowiadać na siedząco. Chwilę się przekomarzali, ale gdy Bestia kategorycznie odmówiła zeznawania na stojąco, pani się zdenerwowała i wstawiła do dziennika 1. Z Bestią w stanie wskazującym na rozgoryczenie, wściekłość i przekonanie o swej racji, nie da się za bardzo rozmawiać, więc powiedziałam tylko, że porozmawiamy w domu i czym prędzej się rozłączyłam. Teraz siedzę i dumam w jaki sposób mam wytłumaczyć Bestii, że to ona racji nie miała, nie narażając jej się zbytnio.

4 komentarze:

  1. Arte, sorki, niechcący usunęłam Twój komentarz, a chciałam odpisać. Powoli chyba staram się ogarnąć Bestię. Masz rację, że chyba dorasta, ale tak gwałtownie? ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. hahaha "wymazałaś" rogi :)))

    no właśnie, czyż te dzieci nie wpadły w jakieś załamanie czasoprzestrzeni? mają fochy jak królewiątka

    OdpowiedzUsuń
  3. za usuniecie komcia wisiasz mi kawę :D (napoleonki ja stawiam :D)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mogę nawet napoleonkiem rzucić, a co mi tam ;)

      Usuń