czwartek, 26 września 2013

Gadki szmatki

  Odebrałam chłopaków i ich przyjaciółkę ze szkolnej dyskoteki. No i popłynęła rozmowa i głupie pytania, jakie tylko rodzice mogą zadawać dzieciom.
 -I jak było? - błysnęłam intelektem.
- Fajnie - odpowiedziało młodsze dziecię.
- Tańczyliście? - znów błysk.
- Ja tak, chłopaki nie - powiedziała koleżanka.
- Taaaaaa, ja tańczyłem - oburzyło się młodsze.
- Tak? Ciekawe, że wiecznie Cię szukałam.
- No właśnie, szukałaś, bo ja tańczyłem w kącie z Bartkiem i Robertem, bo ta W.G jest okropna. Cały czas mnie wypychała, żebym tańczył z Alinką.
- Może Alinka Cię lubi - wtrąciłam się.
- Tak, chyba on ją, a nie ona jego - zaśmiała się Wika.
- Ej, a co z Dominiką? - spytałam, chyba zostałam w tyle za miłościami mego młodszego dziecięcia.
- Dominika mnie nie chce, to z Alinką będę chodzić.
- Weź Ty się chłopie zdecyduj, na wakacjach jeszcze Natalka była. Chyba nie byłeś jeszcze zakochany, że tak przebierasz w tych dziewczynach. - spróbowałam pouczyć moje dziecko.
- Mamo, są dwa wyjaśnienia - wtrącił starszy- albo z niego jest zboczuch...
- Co ty wygadujesz- oburzyłam się.
- ...albo chce mieć dużo bab. A u mnie te chłopaki mnie wnerwiają, głupi są.
- Czemu tak mówisz?
- Bo wiesz, że dwa razy chodziłem z S? I teraz oni mnie zmuszają, żebym z nią tańczył.
- Ale przecież nie musisz ich słuchać, jak nie chcesz, to nie tańcz.
- Taaaaaaak, jak oni mnie ciągną do niej i mówią "No zatańcz z nią".
- Powiedz im, że się szczeniacko zachowują.
- Mamo, ale ja się zakochałem w Alince. Powiedziałem jej to dzisiaj - kontynuował młodszy
- No mówię, zboczuch.
- Kamil...- jęknęłam - Kuba, niepotrzebnie jej już to powiedziałeś.
- Oj nie Alince, Wice.
- No powiedział mi na basenie.
- Mamo, bo musiałem to komuś wyrzec, bo to tak siedziało we mnie, że w końcu musiałem to powiedzieć i teraz czuję taką ulgę. Bartkowi nie mogłem, bo on wygada, a Wika nie.

Właśnie to w nich uwielbiam, wszystko powiedzą, ciekawe ile mam jeszcze czasu, zanim zaczną mnie traktować, jak wroga.

2 komentarze: