środa, 18 września 2013

Na barykady marsz !

 Po wywiadówce. Powyjaśniałam z kim miałam wyjaśnić, poprzepraszałam kogo miałam przeprosić (za dzieci oczywiście). Luzik. Nikt pretensji nie ma. Wszystko jest ok. Młodszy grzeczny, choć na polskim faktycznie był naburmuszony, straszy gada, gada, gada. Nic nowego. Nuuuuuda.  A nie do końca. Okazało się , że starostwo znowu pozabierało godziny i dzieciom, które nie maja orzeczeń z PP, nie przysługują zajęcia wyrównawcze. Kamilowi akurat przysługują i nie powinnam się denerwować. A jednak. Zatrzęsło całym mym jestestwem, pewnie dlatego, ze sama mam dziecko z problemami. Jak można, pytam, tak zrobić? Gdzie to wyrównywanie szans? Czym się szczycą? Że przedszkole za zeta? Po pierwsze nie tak za zeta, a po drugie jakim kosztem? Nie mówię, że przedszkole nie powinno być tanie, bo powinno i każdy powinien mieć szansę i możliwość posłania dziecka do przedszkola. To się dzieciom należy, przepraszam za porównanie, jak psu buda. Ale kuźwa taka super niania będzie mi tu gadać, że tyle dają na szkoły. Gdzie? Na jakie szkoły? Cały czas słyszę, że szkoła jest przyjazna uczniom, że jest przygotowana na sześciolatki. Być może, ale te sześciolatki też kiedyś będą w czwartej klasie. I co? Zostawicie je i ich rodziców samych sobie? Też będą musieli się starać o orzeczenie? A w PP zresztą nie tak łatwo dostać taki papierek. Tam też panie mają ścisłe wytyczne, komu wolno dać, a komu nie. Kto o tym decyduje? Jakim prawem? Nic tylko wziąć pochodnię i ruszyć pod UM niech oddadzą dzieciom kasę. Najłatwiej okradać najmłodszych. Promenady będą mi robić pod kościołem, pomniki stawiać. Niech sobie kościół sam buduje i stawia pomniki ( samo stawia głupio wygląda :D ). Głośno powiedziałam, że to było tylko przesunięcie pieniędzy. Z pustego nikt nic nie da. Albo trzeba się zadłużyć, albo komuś zabrać. Ja nie wiem, czy rodziców to serio nie interesuje, że dzieci pozbawiono wyrównania szans? Nie każdy ma możliwość uczyć się z dzieckiem. Ludzie pracują i to nie zawsze do 14 czy 15. Jeszcze w zeszłym roku na wyrównawcze mogło przyjść dziecko, które np.: chorowało , nie zrozumiało czegoś z lekcji no i takie, które ogólnie ma problem z danym przedmiotem. Teraz nie może. Teraz musi mieć orzeczenie. To chore. A więc moi drodzy:

                                     Na barykady marsz!

 



3 komentarze:

  1. To jest koszmar. Nie inwestuje się w dzieci a to nasza przyszłość.~Lepiej dać na krzesła. Lepiej wypłeniać służbowe barki. I latać prywatnie za nasze pieniądze. I kolejne budynki budować dla biurokracji.
    I księdzom dać w łapę, a jakże.
    Chore rządy, i kraj zapada w chorobę.
    Szkoda słów.
    Ale na barykady trzeba byłoby wyjść!
    POPIERAM! I dołączam do protestu!

    OdpowiedzUsuń
  2. U nas poszli dalej wiesz? Chcą być bardziej święci od papieża. Wrota przed katedrą będą budować, kuźwa. Chyba po to, żeby barankiem w nie pierdyknąć i zaoszczędzić na tlenie, bo innego powodu nie widzę. Oni będą jeszcze tańsze przedszkola robić niż w ustawie przewidzieli. Przed wyborami sobie samobója strzelają. Sami głośno mówią, że im 55 tysięcy brakuje i muszą się zastanowić, skąd je wziąć. Czyli co? Znowu starszakom zabiorą? Promenadę chcą budować za milion , wrota za 200 000. No Chryste. A nauczycieli zwalniają, bo lepiej 30 osobowe klasy zrobić. Dwie osoby na całą szkołę prowadzą te zajęcia wyrównawcze , to się jakoś ładnie nazywa nawet, chyba wyrównawcze dla dzieci ze specjalnymi potrzebami edukacyjnymi. A reszta? No nie mogę, jak tak można. Trafi mnie coś. Chyba sama pójdę pod UM i oprotestuję to wszystko albo, ktoś już tak chyba zrobił, zrzeknę się obywatelstwa, pierniczę taki kraj. Płaczą, że dzieci mało. Polityka prorodzinna... Ciekawostka przyrodnicza jakaś. Rób dzieci, a rząd się postara, żebyś szybko wyjechała z kraju, jak masz trochę oleju w głowie i jakieś minimalne ambicje. Się rozpisałam ale nie mogę tego przeżyć.

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie dziwię się. Mnie mniej więcej takie same emocje targają.
    A nawet gorsze.
    Polityka państwa i tych na dole to .....szlag mnie trafia, ze kasa ważniejsza jest od człowieka. A każdy głupol wie, że trzeba inwestować w dzieciaki, bo to najlepsze co można zrobić.
    No ale przecież nieukami lepiej się kieruje, prawda?!
    Bo o to w tym chodzi wszystkim. Sprowadzić nas do taniej siły roboczej. Do ciemnej masy frajerów.

    OdpowiedzUsuń